środa, 14 maja 2008

Pierwsze kroki...

Nasza Zuzia stwierdziła że chyba już potrafi sama chodzić bo przecież jest już dużą dziewczyną.
Przekonała się jednak że to chodzenie to nie jest taka prosta sprawa :)


Co ja to chciałam powiedzieć: di didi di dididi -tłumaczenie: uwaga zaraz sobie pójdę



Muszę jeszcze zastanowić się jako to zrobić



No dobra już wiem, najpierw prawa noga a później...



...bęc. Kurka wodna zapomniałam o lewej nodze



Dobra poleżę sobie chwilkę i poczekam aż ktoś mi pomoże



Halo, ludzie czy ktoś mi pomoże wstać??



A ha teraz już wiem jak to zrobie...



...bęc. Chyba jednak jeszcze poczekam z tym chodzeniem.





Teraz inny przykład pierwszy kroków jeśli tak można to nazwać.
Julia w końcu po kilkunastu dniach nauki, praktyki, szlifowania jazdy na rolkach może powiedzieć że umie jeździć :)
Ps. Przedtem też mówiła że umie ale nie wyglądało to jak jazda tylko - ja bym to nazwał - próba przetrwania bez upadku na rolkach :)





Brak komentarzy: