poniedziałek, 25 lutego 2008

Wiosna, wiosna, wiosna!!! ha ha ha

Miejmy nadzieje że koniec już tej "zimy". Była jaka była ale mam jej dość! Z prostej przyczyny: słoneczne plenery :)
W niedziele mieliśmy piękny przykład jak cudowną porą roku jest wiosna, temperatura sięgała kilkunastu stopni, słońce było rewelacyjne. Postanowiliśmy to wykorzystać. Odwiedziliśmy plener gdzie robiliśmy nasze zdjęcia ślubne z Pawłem (jeden z plenerów). Teraz wiem że na zdjęcia niedzielne się nie nadaje :) Nie było gdzie zaparkować a i o czysty kadr bez osób trzecich było ciężko ale coś z tego wyszło.


Zuzia nie mogła się doczekać wyjazdu


Dotarliśmy. W tle klasztor Kamedułów.


Seria I






Seria II




Seria III




Kochana córcia obudziła się w nieznanym miejscu ale była bardzo szczęśliwa







I jedziemy do domku

Brak komentarzy: