wtorek, 1 kwietnia 2008

Sprzedałem Nissana

Tak tak, sprzedałem. Bezboleśne w bardzo krótkim czasie sprzedałem aż do Warszawy o 6 rano!! :) Trwało to tylko 3 dni, to chyba jakiś rekord - tylko jedno ogłoszenie na otomoto, kilka telefonów dziennie - cieszę się że mam to już za sobą.
W lawinowym tempie zdarzeń wokół nissana udało nam się zrobić ostatnie zdjęcia Zuzi w samochodzie.





Brak komentarzy: